Mała informacja.
To jest mój pierwszy post od listopada i ostatni na najbliższe miesiące o ile nie dłużej. Już od pewnego czasu chciałam dodać taką notkę, ale wiecznie to odkładałam, aż w końcu doszłam do wniosku, że nie ma co dłużej tego odwlekać. A zatem chcę wam ogłosić, iż na czas nieokreślony zawieszam bloga, więc nie oczekujcie, że cokolwiek się tutaj pojawi. Tak, wiem.. obiecywałam na twitterze coś dodać w lutym, aczkolwiek przerosło mnie to. Nie jestem w stanie ani skończyć obiecanego one shota z aoihą, ani kolejnego rozdziału mojego opowiadania. To nie tak, że nie chcę pisać, czy coś, ale.. moje wena akurat w tej tematyce się wypaliła. Nie absorbuje mnie to już tak jak wcześniej na tą chwilę.. Wybaczcie. Jestem wdzięczna każdej osobie, której moje wypociny się podobały i kto oczekiwał na dalsze losy Yuu i Kou, lecz naprawdę nie jestem w stanie tego dokończyć. Nie usunę bloga choćbym nie wchodziła tu przez bity rok lub więcej, ponieważ czuję, że kiedyś wrócę do tego, a poza tym szkoda by mi było pozbywać się czegoś w co włożyłam dużo starań, jednakże na tą chwilę mam pomysł na coś kompletnie odmiennego niż yaoi i nie związanego również z jrockiem. Możecie się zdziwić, ale kuszące jest napisanie czegoś typu : jakaś postać z Naruto (oczywiście męska) x Reader. Jeżeli byłby ktoś zainteresowany to myślę, że skontaktowanie się ze mną nie będzie stanowiło problemu.
Więc.. do kiedyś~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz